To był taki dobry plan, co mogło się nie udać?! Miały być zyski z wyśrubowanych norm i wakacje w Bułgarii. Miał być wyzysk i poganianie klasy robotniczej batogiem przez spasionego burżuja z cygarem w zębach. Miało być tak pięknie. Miało, ale się...
Wampiry przeżywają szereg traum: najpierw Zakład Pracy wysyła je na urlop. Wiadomo, że najgorsze we wczasach jest to, że nie ma nic do roboty. A bez roboty człowiek głupieje. Wampir również, bo wampir wszak też człowiek, tylko nieco bardziej martwy. Następnie Drucianka upada, mimo śmiałego planu naprawczego, który miał dziarskim i zwycięskim krokiem wprowadzić kulejący zakład w krwiożerczy kapitalizm. I znowu - najgorsze w bezrobociu jest to, że nie ma nic do roboty.
Może z powodu tych trudnych przeżyć oba wampiry nie mają tyle co kiedyś cierpliwości do kamieniczników czy byłych ubeków i ich pomysłów na nową rzeczywistość. W ogóle ta nowa rzeczywistość jakaś taka... podobna łudząco do tej starej. Cóż, kapitalizm najwyraźniej już jest, ale kapitalistów zapomnieli dowieźć.
Andrzej Pilipiuk jest jednym z najpopularniejszych polskich pisarzy fantasy. Urodził się w 1974 roku w Warszawie. Z wykształcenia jest archeologiem. W 2002 roku otrzymał Nagrodę Literacką im. Janusza Zajdla. Zadebiutował na łamach magazynu "Fenix" w 1996 roku opowiadaniem pod tytułem "Hiena". Najlepiej znany czytelnikom dzięki cyklowi powieści, których głównym bohaterem jest Jakub Wędrowycz. Żonaty, ma dwójkę dzieci. W wolnych chwilach zajmuje się m.in. numizmatyką i stolarstwem.