mały dziedzińczyk dla przejścia się. Był on przy mojem więzieniu okolony murem,
a drzwi do niego zawsze były otwarte, w końcu tego dziedzińczyka były jeszcze
drugie drzwi warowne, ryglami zamknięte i prowadzące do innych dziedzińców
oraz zabudowań więziennych. Wysokość muru była taka, że oprócz nieba nic widać
nie było, z prawej tylko jego strony wyglądało najwyższe piętro ogromnej baszty.
Przychodzący do mnie każdego dnia w południe smotrytiel, mówiący dosyć
dobrze po polsku z akcentem małorusińskim, objaśnił mię, na moje zapytanie,
że to widać było szczyt baszty, w której Pugaczew był więziony, i że przechowują
się kajdany, w których był zakuty, a które mają 6 pudów tj. 240 ft. ważyć. Sądząc
po moich kajdanach, które mogły ważyć od 8 do 10 ft., można sobie wyobrazić,
co musiał wycierpieć Pugaczew, który oprócz tych kajdan, przykuty był jeszcze
łańcuchem do muru; sześć miesięcy w tej baszcie przesiedział i potem był na placu
ćwiertowanym...
Konstanty Wolicki (ur. w 1805 w Kowalu na Kujawach, zm. w 1863 tamże) – polski kompozytor, uczestnik powstania listopadowego, zesłaniec.
Syn Macieja, szambelana Stanisława Augusta Poniatowskiego i Agniesz-ki ze Skarbków. Był bratem stryjecznym przemysłowca Konstantego Wolic-kiego i krewnym hrabiego Fryderyka Skarbka. Studiował na Uniwersyte-cie Krakowskim, w 1821 roku zapisał się na Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Muzyk i kompozytor wykształcony w kon-serwatorium paryskim.
Po stłumieniu powstania emigrował do Prus, gdzie przez 9 miesięcy przebywał we Wrocławiu. Na mocy amnestii powrócił do kraju w 1832 roku. W 1833 roku pomógł w ukryciu i ucieczce członkowi wyprawy Zaliwskie-go, za co został aresztowany i uwięziony. Na wniosek Komisji Śledczej z 4 grudnia 1833 roku został oddany pod sąd wojskowy i skazany z utratą praw stanu na osiedlenie na Syberii. Pobyt w Cytadeli Warszawskiej i swo-ją drogę kibitkami do Tobolska opisał we Wspomnieniach (Lwów 1876).
Generał-gubernator Syberii Zachodniej Weljaminow, znajomy jego ojca, zatrzymał go w Tobolsku, gdzie objął kapelmistrzostwo tamtejszej orkiestry. W 1839 roku jako szef orkiestry przeniesiony do Omska. Prawdopodobnie bez-podstawnie oskarżony o związki z tzw. spiskiem omskim. Z braku dowodów wyłączony ze śledztwa. W 1840 roku uzyskał Najwyższą Nagrodę na powrót do Królestwa Polskiego